- Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu
- Szukasz pogłębionych treści? Wejdź na Onet Premium
Combs nie przyznaje się do winy. W swoich oświadczeniach stanowczo zaprzecza zarzutom, podkreślając, że jego partnerki zawsze wyrażały zgodę na relacje seksualne. Twierdzi również, że nigdy nie dopuścił się przestępstw, o które jest oskarżany. Przypomnijmy sobie jednak, od czego to wszystko się zaczęło i o co tak naprawdę Combs jest dzisiaj oskarżany?
Zarzuty, które wstrząsnęły światem hip-hopu
Combs został aresztowany we wrześniu 2024 r., sześć miesięcy po tym jak agenci federalni przeszukali jego posiadłości w Los Angeles i Miami. Od tego czasu przebywa w areszcie w Nowym Jorku, ponieważ sąd odmówił mu zwolnienia za kaucją. Akt oskarżenia obejmuje pięć zarzutów karnych, w tym zmowę przestępczą, dwa zarzuty handlu seksualnego z użyciem siły, oszustwa lub przymusu oraz dwa zarzuty transportu w celu uprawiania prostytucji.
P. Diddy i CassieLaura Thompson / New York Daily News / Getty Images
Pierwotnie Combsowi postawiono trzy zarzuty, jednak w kwietniu 2024 r. dodano dwa kolejne. Kluczowym elementem oskarżenia jest zarzut dotyczący zmowy przestępczej, który odnosi się do amerykańskiej ustawy RICO (Racketeer Influenced and Corrupt Organizations Act). Jak podkreśla Departament Sprawiedliwości USA, ustawa ta penalizuje nie tylko nielegalne działania, ale również spiskowanie w celu ich popełnienia.
- Proces Diddy'ego na krawędzi. Czy sędzia zdecyduje się na unieważnienie?
Według prokuratury Combs miał kierować grupą przestępczą, która w latach 2008-2024 zajmowała się m.in. handlem ludźmi, pracą przymusową, porwaniami, podpaleniami, przekupstwem oraz utrudnianiem pracy wymiaru sprawiedliwości. Te oskarżenia rzucają cień na jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci amerykańskiego przemysłu muzycznego.
Kim są oskarżycielki?
W procesie przeciwko Combsowi zeznania składają trzy kobiety, które twierdzą, że padły ofiarą jego działań. Jedna z nich, znana jako ofiara nr 1, zdecydowała się wystąpić pod własnym nazwiskiem. To Casandra Ventura, znana szerzej jako Cassie – była dziewczyna Combsa i gwiazda R'n'B. Ventura zeznawała przez cztery dni, szczegółowo opisując swoje doświadczenia.
- Oprawca, przestępca, a teraz morderca. P. Diddy prześwietlony przez świat
Pozostałe dwie kobiety, identyfikowane jako Mia* i Jane*, wystąpiły pod pseudonimami, aby chronić swoją tożsamość. Mia* była asystentką Combsa, a Jane* – jego byłą dziewczyną. Ich świadectwa mają kluczowe znaczenie dla sprawy, która może zakończyć się wieloletnim wyrokiem dla rapera.
- imiona zmieniono na potrzeby notatek dla mediów.
Cassie, była dziewczyna Diddy'ego, kluczowym świadkiem
Jednym z najbardziej szokujących momentów procesu było zeznanie Cassie Ventura, byłej partnerki Combsa. Gwiazda R'n'B opowiedziała o traumatycznych wydarzeniach, które miały miejsce w trakcie ich 10-letniego związku. "Freak-offy stały się moją pracą. Po wszystkim musiałam dochodzić do siebie przez wiele dni" – mówiła Cassie, opisując szczegóły organizowanych przez rapera spotkań seksualnych, które często były nagrywane.
P. DiddyDia Dipasupil/Getty Images / Getty Images
Cassie wspomniała również o fizycznym i psychicznym znęcaniu się, jakiego miała doświadczać. Jej zeznania, złożone w zaawansowanej ciąży, wstrząsnęły salą sądową.
W sprawie pojawiło się również nagranie z 2016 roku, na którym rzekomo widać, jak Combs atakuje Cassie w korytarzu hotelowym. Choć raper opublikował później przeprosiny, nazywając swoje zachowanie "niewybaczalnym", prawnicy twierdzą, że nagranie jest jedynie "fragmentem skomplikowanego związku".
Świadkowie, celebryci i szokujące zeznania
Proces przyciągnął uwagę całego świata. Na liście potencjalnych świadków znalazły się takie gwiazdy jak Kanye West czy Michael B. Jordan. Wśród osób, które już złożyły zeznania, jest m.in. były ochroniarz hotelowy, który opisał Combsa jako "diabelskiego" w dniu incydentu z Cassie, oraz Dawn Richard, była członkini girlsbandu Danity Kane, która twierdzi, że Combs groził Cassie śmiercią.
Były asystent Combsa, George Kaplan, opowiedział o "regularnej przemocy" w związku rapera, a Kid Cudi, który krótko spotykał się z Cassie, zeznał, że Combs włamał się do jego domu i otworzył jego prezenty świąteczne.
P. DiddyJohnny Nunez/WireImage / Getty Images
"To sprawa o miłość, zazdrość i pieniądze"
Prawnicy Combsa argumentują, że zarzuty są przesadzone i motywowane chęcią zysku. "Sean Combs to skomplikowany człowiek, ale ta sprawa nie jest skomplikowana. To sprawa o miłość, zazdrość, niewierność i pieniądze" – mówiła Teny Geragos, jedna z adwokatek rapera.
Proces Combsa dopiero się rozpoczął, a emocje rosną z dnia na dzień. Jeśli raper zostanie uznany za winnego, grozi mu nawet dożywocie. Czy ikona hip-hopu zdoła oczyścić swoje imię? Jedno jest pewne – ten proces na długo pozostanie w pamięci fanów i całego świata show-biznesu. A może kiedyś pojawi się nawet w podręcznikach...
